Czym się różni selfie od autoportretu?
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego wszyscy robią sobie aż tyle selfie...? Skąd popularność tak prostej formy? Portale społecznościowe pełne są naszych zdjęć dokumentujących wszystkie wyjątkowe chwile, w których braliśmy udział sami bądź z grupą znajomych, i nie ma tym nic złego! Jednak czym tak naprawdę jest selfie i jaka jest różnica między tą formą a self-portretami?
Selfie – prosty sposób na fotkę
Od tego warto zacząć, gdyż to właśnie prostota i ogólnodostępność możliwości pstryknięcia selfie jest tutaj kluczowa. Selfie jest popularne, bo każdy może sobie na nie pozwolić. Nie musisz inwestować w drogi aparat cyfrowy, by sfotografować swoją twarz na ciekawym dla Ciebie tle – od tego wystarczy aparat zamontowany w każdym smartfonie. Popularny, dostępny w praktycznie każdym modelu telefonu, przedni obiektyw sprawia, że cyknięcie selfi staje się wręcz banalne, w dodatku opcje edycji pozwalają je od razu nieco wyretuszować i wstawić na dowolny portal społecznościowy. Dziś? Nie da się łatwiej.
Czy każde selfie to autoportret?
Nie, mało tego – praktycznie nigdy selfie nie pełni roli autoportretu. I chociaż autoportret to „portret, który artysta zrobił sobie sam”, istnieje diametralna różnica między nim a tradycyjnym selfie. Przede wszystkim autoportret wymaga od nas konkretnej idei – koncepcji na ustawienie kadru, wydobycie światła, wykorzystanie możliwych efektów. Autoportreciści częściej jednak mają przy sobie aparat cyfrowy, na przykład bezlusterkowce (Canon, Sony i tym podobne) bądź lustrzankę, i korzystają ze statywu. Nic nie jest przypadkowe, za to mocno przemyślane i... zajmuje czas. W przypadku selfie jest zupełnie odwrotnie; selfie to fotka, którą pstryka się szybko, by uchwycić cenny moment, na przykład w lubianym towarzystwie czy na wyjątkowym wydarzeniu, mając za plecami koncertowy tłum.
Selfie a autoportret – kwestia emocji
Kiedy w przypadku selfie liczy się uchwycenie danego czasu i miejsca – w jak najbardziej spontaniczny i pozytywny sposób – w przypadku portretu chodzi o celowość, świadomość wywoływanych w widzu emocji. Autoportrety często pozostają czarno-białe i oddawać mogą nastroje zdecydowanie bardziej melancholijne, nostalgiczne. W przypadku autoportretu końcowe refleksje odbiorców powinny być głębsze i rozpoczynające się od interpretacji: dlaczego bohater fotografii stoi na takim tle w takiej pozycji, co wyraża jego twarz oraz jaką rolę gra tutaj światło...? Tego, na szczęście, selfie nie potrzebuje. Powstało z potrzeby łapania radosnych chwil, stanowiąc rozrywkę dostępną dla każdego.
Więc z niej czerpmy!